„zawsze redaktor”
Jesień to smutna pora, mówią w wierszach poeci, że bliżej do wieczora, że słońce słabiej świeci. Bociany długo krążą nad polem i nad łąką, gromadą wnet podążą, gdzie mocniej grzeje słonko. Ale swoim klekotem wieść nam głoszą radosną, że przylecą z powrotem razem z zieloną wiosną. A na polach już pusto, zaorane ścierniska, dym się nad ziemią snuje z płonącego ogniska. Piosenka od ogniska płynie nutą daleką, iskra wesoło błyska, ziemniaki już się pieką. Wiatr znów piosenki nowe ułożył i zaśpiewał, a liście kolorowe w krąg rozsypały drzewa. I pytanie wiatr niesie nieśmiało, po cichutku, czy kolorowa jesień musi być porą smutku? |